Autor Wiadomość
Rita
PostWysłany: Sob 14:14, 22 Kwi 2006    Temat postu:

Do 3 części myślałam, że Harry będzie z Hermioną, przez 4 z Cho, a w 5 wszystko mi się pogmatwało. Wreszcie w 6 części wyjasniło się, że w zupełności do siebie pasują. Oboje są odważni i pomagaja przyjaciołom. Jak przeczytałam ta scenę przy pogrzebie bardzo się zdziwiłam, nomoże nie zdziwiłam, ale że tak powiem zawiodłam sie na J. Wiem, że to nie telenowela, ale mialam nadzieję, że chociaż oni będą "normalni" Nie wzruszyłam się przy tej scenie. Może i dobrze zrobił, że od niej odszedł, ale mogli przecież spotykać się w ukryciu, albo chociaż być razem, ale tego nie okazywac. Myslę, ze mają jeszcze szansę i że po tym jakby Harry pokonał Voldemorta będą nadal ze sobą.
Mirtel
PostWysłany: Sob 13:18, 22 Kwi 2006    Temat postu:

Nie chyba nic nowego do dyskusji Wink

Najbardziej z całej sagi lubię właśnie tą parę.
Ginny będzie czekać, a jeśli Harry przeżyje bedą żyli dłog i szcześliwie.
A jeśli zginie to też może być ciekawe.

Będzie jak w "Dwóch wieżach" we Władcy, gdy Elrond mówił Arwenie, jak może wyglądać jej życie z Aragornem.
Potter zginie, a ona będzie trwała we wiecznej żałobie, po tym którego kochała...

Byłoby naprawdę ciekawie XD
Madlen
PostWysłany: Śro 8:42, 05 Kwi 2006    Temat postu:

Ja tam sie ich spodziewałam. Co więcej czekałam na tą parę i miałam wręcz nadzieję, że bedą razem. Gdzieś tak od trzeciego tomu.

Choć sposób w jaki przedstawili ten ich romans nie przypadł mi do gustu...

A Ginny rzeczywiscie bedzie czekać na Pottera, chocby dziesieć lat.
Sklawinia Marple
PostWysłany: Nie 23:24, 18 Gru 2005    Temat postu:

Jak dla mnie Harry i Ginny byli dosyć oczywistym zakończeniem pięciu tomów podchodów. A co do emocji? Niech będą razem, rozmnażają się i cieszą się życiem. Mają moje błogosławieństwo.
Nie mnie decydować o tym, kto będzie Potterowi dzieci rodził Razz
Scena przy pogrzebie... Chyba się powtażam, ale wydaje mi się, że była oczywista. Harry będąc tak bohaterskim nie chce pozwolić, by najważniejsza dla niego osoba była narażona tak jak Syriusz, James, Lily.
Idzie na wojnę i chce zapewnić Ginny jaknajwięsze bezpieczeństwo. Wie, że nie powstrzyma jej od walki, ale ma nadzieję, że nie będzie się martwiła o niego. Że będzie mogła ułożyć sobie życie bardziej... Bezpiecznie?

A Ginevra W? Ona będzie walczyć i modlić się, by Potterowi nic się nie stało. Będzie go wspierać. Czekała na niego tyle lat, to poczeka kolejny rok, dwa, dziesięć.
To kobieta ze spirzu. No w końcu Weasley Smile
Nefhenien
PostWysłany: Nie 12:30, 18 Gru 2005    Temat postu: Harry i Ginny

Harry i Ginny - wielka niespodzianka czy może spełnienie oczekiwań?

Co myślicie o tejże parze? Pasują do siebie? Uda im się?

Czy mają szansę na kontunowanie związku po tym, jak Harry odszedł od Ginny dla jej własnego dobra? Czy w ogóle Harry dobrze zrobił odchodząc od niej?


A sama Ginny? Jak myślicie, co będzie robiła, gdy Potter będzie na wojnie?

A sama scena po pogrzebie: wzruszyła was? Rozradowała? Zażenowała? A może była tak kiepsko opisana, że potraktowaliście ją jako typowe tło?

A co z "czasem antenowym" tejże pary w tomie 6? Za dużo ich tam było? Za mało?

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group