Autor Wiadomość
Rita
PostWysłany: Śro 15:44, 17 Maj 2006    Temat postu:

Na poczatku jak czytałam HP i KP nie domyślałam się, że tym Księciem może być Severus. Myślałam, że może Dumbledore albo ojciec Harry'ego. Jednak zbliżając się ku końcowi zaczęłam myślec o Snapie. No, moja kolezanka zdradziła mi to wcześniej, bo kiedy jej powiedziałam,że będę czytać któryś tam rozdział to ona powiedziała kim jest Ksiażę Półkrwi. A co do Seva, to z przykrością musze stwierdzić, że chyba jest bardziej na nie.
Serpensja Tenebris
PostWysłany: Wto 20:43, 16 Maj 2006    Temat postu:

Cytat:
I dlatego uważam, że to wcale nie wygląda tak, jak się moze wydawać.
Tak. Nie wygląda.

Z polecenia Lorda. Niet. Raczej, wg. mnie, starałby się wraz z Albosem, wymyśleć wersję jak najbardziej obtymalną wersję, która zadowoliłaby Czarnego Pana, a nie zniszczyła Dyrektora. Coś podobnego do tego co się stało. Cóż za przypadek...
Luniasta
PostWysłany: Pon 9:47, 03 Kwi 2006    Temat postu:

Nie wierzę w Snape'a, który jest wiernym śmierciożercą Voldemorta. Po prostu nie wierzę Wink A to oznacza, że nie wierzę, że zabił Dumbledore'a "bo tego chciał Czarny Pan". Mógł nie chcieć umrzeć, mógł omówić to z Dumbledore'em, mógł zrobic wszystko, ale nie móg zrobić tego dla Czarnego Pana.

W każdym bądź razie, wydaje mi się absurdalnym posunięciem podkreślanie, jaki to SS zawsze był obdarzony zaufaniem Dumbledore'a, i to tak bezgranicznym zaufaniem, a później zrobienie z niego zwykłego mordercy. I dlatego uważam, że to wcale nie wygląda tak, jak się moze wydawać.
Serpensja Tenebris
PostWysłany: Nie 18:16, 02 Kwi 2006    Temat postu:

Cytat:
H. Serp? Wyobraż sobie Snape'a przymilajacego się.
Zdecydowanie nie! ;D Ale jednak czy kłuciłby się z nim? Nie. Od czegoś jest się tym szpiegiem, z wyboru czy też nie, i jakieś się zdolności posiąść musiało przez ten czły czas.

Cytat:
Przecież mówił, że wie, prawda?

A Severus zawsze mówi prawdę :/ [ironia]

Cytat:
Znając Rowling to go wybieli.

No właśnie sama nie wiem czy go wybieli, czy uniewinni czy ukarze. Myślałabym że raczej ukarze, ale skoro tak mówisz... może.

Ale dla mnie i tak będzie wolny od winy. O!
Madlen
PostWysłany: Nie 9:46, 02 Kwi 2006    Temat postu:

H. Serp? Wyobraż sobie Snape'a przymilajacego się.
O tak, dając Dumblowi różwoe skarpetki na pewno nie wzbudził by podejrzeń... Very Happy
Wiedział, co przysiega. Przecież mówił, że wie, prawda? I przysiągł, ze zabije Albusa:D a wcześniej nie mógł tego ustalić z Dumblem, ponieważ mimo całej swojej potęgi nie był jasnowidzem i nie wiedział, ze pojawi sie tam Narcyza...

Poza tym: gdyby Dumbl wiedział, że zginie to obiecywałby Draco, ze każe ukryć jego matkę? Tej nocy?

Ja tam nie wiem. Znając Rowling to go wybieli. Choć mi nie pasuje jego oczyszczenie.

I tak nie lubię Snape'aVery Happy czy winny, czy nie.
Serpensja Tenebris
PostWysłany: Wto 20:44, 28 Mar 2006    Temat postu:

Nie.

Severus nie jest ani dobry, ani zły. On jest ponad to ;P

Nie wierzę w to, żeby "zabił z zimną krwią" Albusa. Po prostu w to nie wierzę i już. O!
Nie jestem może snaperką doskonałą, albo wogóle nią, ale w tym wypadku ufam mu. Poznałam go, może przez pryzmat ff, więc mówię "on jest niewinny!"

Wysoki Sądzie. jaki byłby powód tego?

1) Zemsta - ale za co?
2) Przysięga - czy on powiedział co przysięga? Że wykona to zadania, ale sama treść zadania nie została podana. Mógł przecież nie wiedzieć!
3) Kłutnia z Albusem - czy gdyby miałby go "podejść" to nie przymilałby się raczej?

Właśnie. Kluczem są ostatnie [hmm. czyżby?] słowa Albusa. Proszę, ale o co?
Sklawinia Marple
PostWysłany: Pią 19:47, 30 Gru 2005    Temat postu:

Hymmm, a ja sieję wszędzie ferment, że Severus jest zły i niedobry :].

Na początku HBP znajduje się w sytuacji doskonałej -> ktokolwiek by nie wygrał, on jest po właściwej stronie.
Teraz tak: jego rozmowa z Narcyzą i Bellatriks.
W tym momencie popełnił, przynajmniej wg mnie błąd. Nie powinien był wogle pozwolić, z pozycji szpiega, którym był (obustronnego, ale zawsze) składać przysięgi Narcyzie.
Prawdopodobnie Dumbledore wiedział doskonale o tym, jaką misję miał młody Malfoy i jakie powiązania ma z tym Severus.
A sam Snape? Co prawda nie pamiętam dokładnie, ale wydaje mi się, że w pewnym momencie proponował on Draconowi pomoc w wypełnieniu przyżeczenia. Chociaż oczywiście mógł wtedy tylko badać grunt. Bo tak na prawdę nie wiedział, jakie zadanie otzymał od Czarnego Pana Malfoy.

A potem z jakichś przyczyn pokłucił się z Dumbledorem. Pytanie brzmi z jakich? I jakie skutki to za sobą pociągnęło?
Uważam, że jakakolwiek przyczyna by nie była, jej skutkiem była śmierć Albusa.

I wreszcie sławetne "Severus, please..."
"Proszę nie rób tego", czy "Proszę, zrób to, nie utrudniaj, trzymaj się planu"?
Wreszcie ostatnie: jak to było przy akcji w ministerstwie w piątym tomie? Czy Snape nie opuźniał celowo szystkiego? Czy nie poczekał chwili, zanim zareagował i poinformował kogo trzeba?
Czy...
I tak dalej.
Pytania można mnożyć.
Madlen
PostWysłany: Pią 19:29, 30 Gru 2005    Temat postu:

Nef - przedewszystkim powinno być hasło spojler. Pierwszy temat w tym dziale mówi, że to hasło musi być wszędzie nawet tu.(modem chces zbyc a sama prawa nie przestrzegasz??Wink)
SS. Cóż - szczerze to się spodziewałam, że to będzie on. Ale nie spodziewałam się że uśmierci A.D. To mnie poraziło. Nie lubiłam go nigdy, zawsze sądziłam, że "to ten zły". Ale, że zdradzi to sie nie spodziewałam. Nie wiem taks zczerze co o nim myśleć, w kązdym razie teraz nie lubię go jeszcze bardziej. Coś dkoładniejszego napiszę, jak już dokładnie tom sżósty przeczytam.
Dolor
PostWysłany: Pią 17:53, 30 Gru 2005    Temat postu:

Może i zagmatwała... ale ja dalej uparcie wierzę, że Severus jest dobry i uknuł z Dumbledorem jego śmierć. Gdyby Rowling zrobiła z niego tak nagle złą postać (no dobra... od początku był wredny xD) to moim zdaniem zawaliłoby to całą jego postać. Sens książki. Jołaśka jest - co tu dużo mówić - nieco... cóż, fiubździu ^^" i jestem pewna, że jeszcze nas czymś zaskoczy w sprawie Snape'a. Bo nie wierzę, nie wierzę, nie wierzę, że jest zły.

A co do tego spodziewania się... spodziewałąm się ^^ gdy tylko zobaczyłam, że na okładce jest książka do eliksirów narodziło się we mnie podejrzenie, że to Snape może być właśnie tytułowym księciem. Potem tylko jeszcze bardziej utwierdziłam się w tym przekonaniu... no i miałam rację.
Nefhenien
PostWysłany: Nie 12:39, 18 Gru 2005    Temat postu: Intrygujący pan SS

Oj, trochę nam Rowling zagmatwała wizerunek pana SS.

Co teraz?

Zły? Dobry?

Po której stronie?

A Potter w tym wszystkim?

Co dalej?

Spodziewaliście się, że tajemniczym "Księciem Półkrwi" jest właśnie Ssseverusss?

edit://

Ojj, Mad. Zapomniało mi się. xD I tyle. ;*

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group