Autor Wiadomość
Mycha
PostWysłany: Śro 16:25, 26 Lip 2006    Temat postu:

Cytat:
wolicie kolegować się z dziewczynami, czy z chłopcami

Z dziewczynami. Żaden z chłopców jakich znam nie jest normalny. Ale dziewczyny wybaczją. Bo one też są ^^. Cóż, taki wiek po prostu, no... Wink
Cytat:
macie prawdziwych przyjaciół, możecie im zaufać?

Zdecydowanie. Przyjaźń to duże słowo, ale Ola i Kasia na miano przyjaciółki w pełni zasługują. Ufam im, a one mnie.
Cytat:
Jesteście osobami lubianymi, czy może macie małe grono znajomych i jakąś jedną przyjaciółkę?

Przyjaciółki jak już wspomniałam mam dwie. Koleguję się raczej z osobami z klasy, znam osoby ze wszelkich kółek. I tyle. Wszyscy nagle zaczynają mnie lubić, keidy jesteśmy przez kartkówką lub sprawdzianem. Los kujona klasowego...
Nicola Morgan
PostWysłany: Czw 14:17, 13 Kwi 2006    Temat postu:

diggory napisał:
DO CZASU... kiedy nie wyjdzie na jaw jaka jestem ponura, sztywna i beznadziejna... smutne, ale prawdziwe


Wiesz, że ja też tak mam?

Przyjaciół nie mam. Wianuszek koleżanek i kolegów, znajomych, zawsze pod ręką, ale żadego przyjaciela. Kiedyś nie mogłam docenić przyjaźni, teraz już wiem, co straciłam. Nie żebym żałowała. Nie żebym potrzebowała. Tylko czasami dobrze jest się komuś wygadać.

Ogólnie jestem typem ałtsajdera.
Zawsze indywidualistka, zawsze humorzasta. Mam czasami wrażenie, że coś jest ze mną nie tak skoro ludzie tak szybko się mną nudzą. Wychodze z założenia wtedy, że tak naprawde w ogóle mnie nie znają.

Ale wierzę w przyjaźń. Nie tylko taką książkową, tylko czasami o tym zapominam
Rita
PostWysłany: Sob 19:37, 08 Kwi 2006    Temat postu:

A więc: znajomych mam multum!!! Czasami nawet zapominam jak się nazywają Wink Takie większe koleżanki też mam bardzo dużo, bo z kilku osiedli i dwóch klas. (w końcu się przeprowadzałam) A mam też 3 przyjaciółki. Pogłębiac się nie będę XD. A to czy jestem kolezeńska trzeba pytać się moich przyjaciółek.
Midnight
PostWysłany: Śro 21:28, 15 Mar 2006    Temat postu:

Mam sporo znajomych i dwie wspaniałe przyjaciółki: jedną od urodzenia, nasze mamy przyjaźniły się na studiach, a drugą od początku gimnazjum. Wydaje mi się, że mogę na nie liczyć w każdej sytuacji, ale już kilka razy się zawiodłam i teraz już nie mam żadnej pewności. Raczej nie ufam ludziom i za nimi nie przepadam, więc trudno się do mnie zbliżyć, ale jeśli już się z kimś zaprzyjaźnię to zrobię dla niego dosłownie wszystko.
Poza tym moimi dobrymi przyjaciółmi są moja mama i mój brat. A mamą mogę rozmawiać na poważne tematy, a z bratem śmiać się ze wszystkiego. I w ogóle nie wiem, co bym zrobiła bez kochanej rodzinki Very Happy
Serpensja Tenebris
PostWysłany: Śro 21:06, 08 Mar 2006    Temat postu:

JA przyjaźń traktuję bardzo poważnie. Nie ot. pokłucimy się od czasu do czsu, zawiedziemy kiedyśtam itp. Nie. Jeśli już, to na zawsze.

1) Chłopak czy dziewczyna?

Raczej dziewczyna, bo nie mam jakoś śmiałości do chłopaków. A dziewczyny... to zupełnie co innego. Te same przeżycia, rozmowa praktycznie bez użycia słów, podteksty itp.
Ale nie jest tak, że uważam chłopaków za gorszych przyjaciół. Wręcz przeciwnie. Miałam kiedyś. Niestety... rozpadło się. Ale tak wyszło i teraz nawet nie wiem gdzie on jest...

2) Koledzy?
Mam mnóstwo. Całe masy. Jeśli idę ulicą i chciałabym przejść i zagadać do każdego kolegi/żanki którą napotkam, do domu bym nie doszła. Lubię ludzi, oni mnie też tak w miarę, więc się rozumie:]

3) Znajomi?
Miliony! Nie wiem czy przesadzam. Nigdy nie liczyłam, ale gdyby tak siękidyś zebrało... huhu. Bardzo, bardzo duża grupa ludzi. Różne środowiska, różny wiek, różne miejsce zamieszkania...

4) Czy łatwo nawiązuję kontakty?
Dość. Nie jestem osobą śmiałą i taką otwartą. Ale jeśli chodzi o zaznajamianie się to dobrze mi idzie:] Mam... pokaźne liczby nowo poznanych ludzi.

5) Prawdziwi przyjaciele?
Mam. Kilkoro. I wiem, że nigdy mnie nie zawiodą. Z jedną miałam "drobną" kłutnię raz w życiu, ale dzięki temu jeszcze się umocniło.
diggory
PostWysłany: Wto 12:13, 07 Mar 2006    Temat postu:

A ja poza konkursem, muszę dodać do mojego poprzedniego posta, jeszcze jeden element...
ja jestem uwielbiana przy pierwszym kontakcie, a mianowicie... ktoś mi powiedzmy kogoś przedstawi, ja się ładnie przywitam... potem udaję, że jestem wybitnie elokwentna i zaczyna się bardzo interesująca dyskusja... ja używam mnóstwo bardzo ciekawych słów, których najprawdopodobniej rozmówca nie zna... i w ten sposób zaczynam tej osobie imponować... DO CZASU... kiedy nie wyjdzie na jaw jaka jestem ponura, sztywna i beznadziejna... Very Happy smutne, ale prawdziwe
Univien
PostWysłany: Pon 21:15, 06 Mar 2006    Temat postu: Re: Przyjaźń

No to czas na mnie ^^"
wolicie kolegować się z dziewczynami, czy z chłopcami?
Z chłopakami, zdecydowanie. Oni są zabawni, wierni, niezakłamani, beztroscy. Mogę sie z nimi świetnie bawić. I oprócz kilku najlepszych przyjaciółek z dziewczynami rzadko gdzieś łaże, no chyba że muszę.

macie prawdziwych przyjaciół, możecie im zaufać?
Przyjaciół prawdziwych mam i wiem, że w przypadku gdybym musiała na kimś polegać, a ja nie lubię na kimkolwiek polegać, oni nie zawiedli by mnie. A przynajmniej ta trójka wspaniałych, której mogłabym powierzyć moje życie. o! choć wiele razy miałam wątpliwości.

Jesteście osobami lubianymi, czy może macie małe grono znajomych i jakąś jedną przyjaciółkę? Łatwo zdobywacie kolegów?
Może wyjdzie, że mało skromna jestem, ale chyba jestem osobą lubianą, mam bardzo wielu przyjaciół, znajomych, łatwo zawieram przyjaźnie.

I tyle XD
Nefhenien
PostWysłany: Pon 11:57, 06 Mar 2006    Temat postu:

No tak, znowu kwestia przyjaźni. (;

Nefik lubi koleżankować się z dziewczynami. Jakoś tak nigdy nie miałam śmiałości ani tematów do rozmów z chłopcami. Chłopcy to takie dziwne stworzonka, więc lepiej trzymać się z dystansem. Choć, będąc szczerą, z dziewczynami też różnie jest.

Mam to niebywałe szczęście, że mam prawdziwych przyjaciół. Którym mogę zaufać, którzy mnie nie zawiodą. Z którymi mogę porozmawiać na każdy temat, po prostu pobyć z kimś.

Nie jestem osobą lubianą. W realu mam tylko dwie lub trzy osoby, którym mogę zaufać, z którymi przebywam. Mam duże grono znajomych, ale to są tacy znajomi, ot, poznało się kiedyś, porozmawiało i teraz sporadycznie mówi 'cześć' na korytarzach.

Niezbyt łatwo zdobywam nowych znajomych. Ale to takich dobrych znajomych, bo przecież żeby kogoś "zdobyć" wystarczy z nim chwilę porozmawiać, pośmiać. Ale cóż to za znajomi? Nie, niezbyt łatwo "zdobywam".
diggory
PostWysłany: Nie 15:01, 05 Mar 2006    Temat postu:

Punkt: 1). Przyjaciół nie mam, kolegów mam mało, ale mam multum znajomych ze wszystkich szkół jakich byłam.
Punkt: 2). Przyjaciela nie potrzebuję, bo jedyną osobą, której ufam, jestem ja sama.
Punkt: 3). Wolę mieć dużo znajomych i kolegów niż jednego przyjaciela.
Punkt 4). aktualnie mam 3 dobre koleżanki i 2 dobrych kolegów z klasy
Madlen
PostWysłany: Nie 14:29, 05 Mar 2006    Temat postu: Przyjaźń

Forum stanęło, a głupia Madlenek będzie je próbowałać rozkręcać. Najwyżej mnie potem na taczkach wywieziecie. Tylko proszę w nie wcześnie żółte poduszki wsadzić. Żeby mi było wygodnie i żeby była pamiątka, jak mnie już stąd wyrzucicie:D

Przyjaciele, koledzy, znajomi itp... wolicie kolegować się z dziewczynami, czy z chłopcami, macie prawdziwych przyjaciół, możecie im zaufać? Jesteście osobami lubianymi, czy może macie małe grono znajomych i jakąś jedną przyjaciółkę? Łatwo zdobywacie kolegów?

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group