Forum Forum Puchonów ;) Strona Główna Forum Puchonów ;)
puchońskie forum ;>
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Verity Hunt przypadki zabawne

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum Puchonów ;) Strona Główna -> Fan fiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Blackowl
Początkujący



Dołączył: 05 Paź 2005
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:28, 08 Paź 2005    Temat postu: Verity Hunt przypadki zabawne

Ciągle czytamy o wielkich czarodzejach i ich wielkich dokonaniach, o młodych hogwartczykach, którzy mają przed sobą wielką przyszłość, o kanonicznych postaciach.
A przecież życie czarodziei wcale nie polega tylko na walce z Voldemortem i wielkich sukcesach lub porażkach.
Każda społecznośc składa się z małych ludzi i ich małych przeżyć. Nawet czarodziejska.
Za korektę dziekuję Narlome. Za temat dziękuję całemu forum Syriusza Blacka. Inspirujecie mnie dziewczęta!!!



Część pierwsza
Verity Hunt walczy z systemem



Była godzina szósta nad ranem, gdy do Dziurawego Kotła wkroczyła średniego wzrostu kobieta. Ze względu na wczesną godzinę w barze nie było żadnego przytomnego klienta, tylko kilku mocno skacowanych facetów leżało pod stolikiem przy ścianie. Bezzębny Tom stał tyłem do drzwi i wycierał szmatą szklaneczkę po swojej porannej whiskey.
- Verity Hunt! - powiedział i obrócił się w jej stronę. - Dawno cię nie widziałem.
- Skąd wiedziałeś, że to ja? - zapytała Verity lekko obrażonym tonem.
Tom uniósł łagodnie brwi.
- Od dziesięciu lat przychodzisz do mnie. Tego samego dnia, o tej samej, nieprzyzwoitej godzinie. A poza tym, widziałem twoje odbicie w lustrze. - Wskazał grubym palcem na kryształową taflę znajdującą się za nim. Istotnie, odbijały się w niej drzwi.
- Jedziesz do Ministerstwa? - spytał Tom poważnie.
- A co ja robię zazwyczaj w tym dniu i o tej porze?
- Jedziesz do Ministerstwa - westchnął staruszek.
- No właśnie.
- To ja już idę przygotować zielone irlandzkie piwo…

***

O dziewiątej Verity stała już przed drzwiami biura Departamentu Historii Magii. Jak co roku denerwowała się i miała nadzieję, że jej wniosek w końcu przejdzie.
Drzwi otworzyły się i stanęła w nich wiotka czarownica o blond włosach.
- Pan Minister… - zaczęła poważnym tonem.
- Och, daruj sobie! - przerwała jej Verity. Znów to samo.
Weszła do wielkiej, zawalonej po sufit papierami sali. W środku tego wszystkiego stały dwa biurka.
Za pierwszym siedział starszy mężczyzna o łagodnym wyrazie twarzy, za drugim - kobieta z długim nosem, który upodabniał ją do sokoła.
- Pani Hunt - powiedział bez entuzjazmu mężczyzna.
- Panna - sprostowała.
- Panna Hunt.
- Tak, to ja.
- I jest tu pani w sprawie…
- Jestem tu w sprawie uznania pubu o nazwie “Dziurawy Kocioł” za miejsce historyczne.
Mężczyzna westchnął i spojrzał na swoją partnerkę. Kobieta zaczęła przeglądać jakieś papiery.
- Proszę usiąść.
Zaczekał, aż Verity zajmie miejsce przed jego biurkiem.
- Niech mi pani powie, czemu właściwie się pani upiera przy tej sprawie? Ma pani wiele serca dla historii, wielki talent w tej dziedzinie, co zdarza się rzadko. Mogłaby pani pracować w naszym Departamencie, gdyby tylko pani chciała. A jednak co roku przybywa pani do Departamentu Historii Magii tylko po to, żeby poprosić o jedną, niewykonalną rzecz.
Verity uśmiechnęła się.
- Pan nie czytał mojego listu?
- Po co miałbym go czytać, skoro co roku pisze pani prawie to samo?
- Nic straconego - powiedziała Verity, ignorując zupełnie jego pytanie, i wyjęła z torby kopię swojego listu. - Nie przeczytam całego, niech się pan nie martwi.
Mężczyzna znów rzucił okiem na swoją partnerkę, która ciągle czytała papiery. Westchnął ciężko, mając nadzieję, że kobieta odczyta tę dyskretną aluzję i odratuje go od uciążliwej historyczki.
Verity odchrząknęła i zaczęła czytać.
- Szanowny Pani… to nieważne… O, znalazłam! Istnienie wyżej wspomnianego pubu zostało udokumentowane już w roku 1867, razem ze wzmianką o ulicy Pokątnej. Dotarłam do dokumentów mówiących jasno, że ówczesny właściciel - być może założyciel - był jednym z pomysłodawców stworzenia miejsca takiego jak ulica Pokątna… Dziurawy Kocioł jest jedną z najważniejszych części życia społecznego czarodziei. Dołączam do tego pisma listę kilku ważnych wydarzeń historycznych.
W tym miejscu nastąpiła długa prezentacja spisu co ciekawszych “wydarzeń historycznych”, do których należało między innymi bicie rekordu ulicy Pokątnej w piciu piwa kremowego, po którym pobito jeszcze jeden rekord, nigdy wcześniej ani później nie udało się skłonić tak dużej ilości czarodziei na czyszczenie żołądka w św. Mungu. Znalazło się też kilka naprawdę poważnych zdarzeń, takich jak rozpoczęcie siedemnastej wojny między dwoma największymi szczepami goblinów po tym, jak dwaj główni wodzowie pokłócili się o drinka. Siedemnasta wojna goblińska była najkrótszą ze znanych wojen, gdyż zakończyła się jeszcze tego samego dnia, kiedy barman zrobił drugiego drinka. Szef departamentu niestety nie pojął wagi tych wydarzeń i bez przerwy kręcił się, kiedy Verity odczytywała swój list. Kiedy skończyła, nachylił się do niej i z ojcowskim uśmiechem powiedział:
- To wszystko jest szalenie interesujące, ale i tak nie uda się pani mnie przekonać. Niech pani lepiej zajmie się rodziną, a jeśli jej pani nie ma, to proszę ją założyć. I niech pani tu więcej nie przychodzi, bo od dziesięciu lat próbujemy panią przekonać, żeby zajęła się pani czymś bardziej odpowiednim, a pani nadal nie rozumie. Nie zamierzam nawet rozważać pani wniosku, bo jest on po prostu śmieszny! A teraz proszę, żeby pani nic nie mówiła i po prostu stąd wyszła.

***

Około pierwszej po południu zalana łzami Verity Hunt wpadła do Dziurawego Kotła. Bezzębny Tom bez zbędnych pytań nalał jej zielonego irlandzkiego piwa. Verity usiadła na wysokim stołku przy barze i wypiła jednym haustem całą zawartość kufla.
- Nie pij tyle, bo jeszcze wpadniesz w alkoholizm - powiedział jakiś facet przy barze.
- Raz na rok w przypływie skrajnej rozpaczy mam prawo sobie ulżyć! - warknęła w jego stronę.
Wytrzeźwiała dopiero następnego dnia po południu. I od razu zabrała się do roboty. W końcu za rok musi mieć jakieś lepsze argumenty!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madlen
Mała Złośnica



Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z szpitala dla normalnych inaczej

PostWysłany: Sob 19:07, 08 Paź 2005    Temat postu:

O Verity!
Ja lubię to opowiadanie. Nie ma averyantyVoldowej. Trochę o zwyczjanej(no, nie do końca zwyczajnej. Ale nie jakiejś superbohaterce) czarodziejce i jej życiu. Scenki obyczajowe napisane w dość zabwny sposób. Pierwszy odcienk - przyznam nie porażał, ale dalsze są dużo leprze.
Ciesze sie, zę wkleiłąs. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madlen
Mała Złośnica



Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z szpitala dla normalnych inaczej

PostWysłany: Wto 16:15, 25 Paź 2005    Temat postu:

Jej puchoni u mnie niby maja taryfe ulgową, a Inoo to puchon podobno... ale jak widzę taki piękny i rozbudowany komentarz jak ten powyżej to szlag mnie trafia... może nastepnym razem sie wysilisz trochę? i przedewszystkim - zalogujesz:)
Dalszy ciąg znajduje się tutaj -http://pathfinder.eia.pl/hpforum/viewtopic.php?t=3907 Hej Blcowl, mam nadzieje, ze dasz też u nas ciąg dalszy. Bo opowiadanie łądne - zwłąszcza ostatnie odcinki, wktórych styl bardzo sie poprawił.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum Puchonów ;) Strona Główna -> Fan fiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin