Forum Puchonów ;)

Univien

Który tom podobał wam się najbardziej. Dlaczego tak uważacie? Co widzicie w nim takiego wyjatkowego. Możecie też pisać, który tom wam sie najmniej podoba.

Ja wypowiem się później.

Alhandra

Nie wiem, czy mogę się wypowiadać, bo szóstego tomu nie przeczytałam. No, ale.
Moim ulubionym tomem jest Zakon Feniksa. Jest lepszy od innych, bo Harry nie jest już taki idealny, jak dawniej, ale kłóci się ze wszystkimi. Przynajmniej coś się dzieje.
Poza tym ten tom jest najgrubszy. A ja lubię czytać.

Jupka

Najbardziej lubię tom trzeci - "Harry Potter i Więzień Azkabanu".
Uważam ten tom za najlepszy, bo wiele się wyjaśnia, jest jakaś tajemnica, zagadka, COŚ się wreszcie dzieje. Poznajemy wiele nowych pozytywnych postaci, dowiadujemy się czegoś więcej o dawnych czasach szkoły...
Potem najbardziej lubię też "Harry Potter i Zakon Feniksa" - czemu? Bo jeszcze więcej dowiadujemy się o bohaterach. Dochodzi wiele ciekawych postaci, poznajemy sposób, w jakim odbywają się procesy w Ministerstwie, dowiadujemy się, czemu Snape tak bardzo nienawidzi Harry'ego. No i jest to najdłuższy tom.

Nefhenien

Hmm... Ja chyba lubię wszystkie po trochu:)

HP3 - za Syriusza i tajemnice Hermiony, której za Chiny nie mogłam odgadnąć:)
HP4 - za pierwszą <u Rowling> scenę przy której najbardziej się bałam.
HP5 - za Harry'ego, Ginny-która-zaczyna-być-sobą, Syriusza i jego wgapianie się w dywan i za cała akcję:)
Hp6 - za Harry'rgo, Albusa i Ginny.

Natomiast pierwsze dwie nie za bardzo.

Valanthe

Ech, na początku Harry był chodzącym ideałem (jejku! widział ktoś kiedyś idealnego faceta? ;] ) i to mi właściwie nie przeszkadzało. Byłam zafascynowana, że wspaniały pan Potter dokonuje takich rzeczy, że wszyscy się nim zachwycają, a on niby nic z tego sobie nie robi. W czwartej części zaczęło się robić głupio, bo Harry zaczął się użalać się nad sobą, a w piątej to jż było przegięcie! Zachowywał się jak jakiś smarkacz, którym wszyscy muszą się interesować. Ojej, aż się zbulwersowałam Wink

Najbardziej chyba podobała mi się druga część, ciut mniej trzecia, potem czwarta, piąta - tylko dlatego, że dużo się działo, i pierwsza na końcu. Szóstej nie czytałam, poczekam jeszcze te kilka miesięcy...

*Paula*

Zdecydowanie "Harry Potter i Więzień Azkabanu"
Po pierwsze, po raz pierwszy w pełni pojawia się w tym tomie realne zagrożenie powrotu Voldemorta, a zakończenie [ucieczka Glizdogona by odrodził się jego pan] jest bardziej powiązane z 4 tomem, niż zakończenie 1 z 2 czy 2 z 3. Dzięki temu czuje się pewnie nienasycenie.
Ponadto wg. mnie styl Rowling jest lepszy, mniej dziecinny. Już wprowadzenie Dementorów świadczy o tym, że to przestaje być książka dla dzieci.
No i bohaterowie bardziej rozwinięci...

A najmniej mi się podobał tom 6. Nie chce spojlerować więc powiem ogólnie: zabrakło mi zwykłych lekcji, "życia codziennego", przez co atmosfera była tak różna od poprzednich części...

Serpensja Tenebris

Mój ulubiony tomik to zdecydowanie 4!

Po pierwsze : najdłuższy i mogłam się naczytać do woli

Po drugie: baaardzo fajny! turniej i wogóle

Po trzecie: bal! Fajnie opowiadane

Lubię zagadki i jak się dzieje coś konkretnego!

Ale owszem zaraz po 4 idzie 5! tez bardzo jestem z niej zadowolona szególnie Gwardia!

asialek

HP i WA!!!

Nie znudził mi się do tej pory, a przczytałam go ze 20 razy (:
Ta akcja z wypadem do Hogsmeade, rozmowa z Syriuszem, wróżbiarstwo...

Tajemnica, przez cały tom podsycająca ciekawość (nie to co piąty - rozkręca się i rozkręca... _-_)

I akcja ze zmieniaczem czasu. Majstersztyk. Jak w "Powrocie do przyszłości 2" - "Teraz jest dwóch mnie i dwóch ciebie" ...

No i oczywiście REMUSEK!!!!

Kocham go :***********

wallaby

WA stanowczo:

Po pierwsze: Remusek

Po drugie: Hogsmeade

Po trzecie: Syriusz

Po czwarte: wróżbiarstwo

Po piąte: Mapa Huncwotów

I to by było na tyle;)

Cleo Sunday

Eh.. Nigdy nie mogę sie zdecydować
Jednym ciurkiem pół serii na 1 miejscu: 3-4-5.
WA; specyficzne poczucie humoru, Huncwoci, Syriuszek
CO; Ced, Voldzio, jęcząca Marta, no i sam mecz qudditcha
(czarodzieje jako mugole, eckhm)
ZF; sama walka, Severusek i oklumencja

To tylko hasła, wiem niewiele wam mówią, chyba, że komuś podobne zdarzenia sue podobają

asialek

Aależ, same hasła też moga wiele powiedzieć (;

jednakże, do WA zdecydowanie dodałabym Lupina ;P

Cleo Sunday

Asialek masz rację:

+ LUPIN

Smile

)

diggory

Wybrałam "Czarę Ognia"... to część, która mnie najbardziej wzruszyła... i wogle była najciekawsza (czyt: mistrzostwa świata w Quditchu i Turniej Trójmagiczny)

nightqueen

Aaach, tom VI, of course... Aach... Niestety, nie można spojlerować, więc nie napiszę nic więcej niż Nef (;*). Czyli za: Dumbla, Harry'ego (ach, taki inny jest...xD) i za Ginny. No i za Fleur! Ci co czytają wiedzą o co chodzi. A ci którzy jeszcze nie czytją za jakiś czas się dowiedzą Smile

Behemot.ka

Ja najbardziej lubię tom piąty. Za to, że wreszcie zaczyna sie coś wyjaśniać. Coraz więcej o przeszłości Sevcia *ach ta myśloodsiewnia...*, no i za akcję bliźniaków W&W contra Umbridge *te fajerwerki to bodajże mój ulubiony moment w książce!*
Poza tym lubię to wielgachne tomiszcze. Im więcej Pottera tym lepiej Wink

.
Choć Czara Ognia też była niezła...

Albina

A ja bym się wahała między piątką, a trójką, ale jednak chyba na korzyść trójki... Czemu?
1.WA przeczytałam przed KF i KT.
2.W tym tomie wreszcie zaczyna się coś dziać.
3.Pojawia się Syriusz (jedna z dwóch moich ulubionych postaci grrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr <miota pluszowym borsuczkiem o ścianę> obie postacie autorka zabiła Evil or Very Mad

).
4.Zaczyna się jeden z najbarwniejszych motywów - historia Huncwotów.

diggory

a ja zmieniam zdanie! jednak wolę 6 część. Dlaczego? Bo była bardziej dramatyczna, więcej rzeczy się w niej wydarzyło i więcej zagadek zostało rozwiązanych.
2nd place oczywiście "czara ognia".

Luna

Ja najbardziej lubie część trzecią. HP i Więzień Azkabanu. Za Syriusza, Huncwotówi brak walki z Voldemortem.
Na drugim miejscu jest HP i Kamień Filozoficzny - bo właśnie w tym tomie wszystko się zaczęło.
A także HP i Książę Półkrwi - za to, że ostatnie rozdziały były piękne.

Mirtel

Ulubiona część: HP i Więzień Azkabanu.
Wytłumaczenie: Jest tam Syriusz. I duuużo Oliviera. Ogólnie ten tom jakoś do mnie przemawiał. Nie było w nim jakiś wielkich teorii spiskowych, nie było Voldemorta. Taka... zwykła przygoda.