Forum Forum Puchonów ;) Strona Główna Forum Puchonów ;)
puchońskie forum ;>
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bierzmowanie
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Puchonów ;) Strona Główna -> Wielotematowe rozmowy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Valanthe
Sulidae



Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: z wakacji na Abu Dhabi

PostWysłany: Nie 23:44, 30 Kwi 2006    Temat postu: Bierzmowanie

Nie chciałam offtopować w innych dziale, to zakładam nowy temat. xD

Cóż to bierzmowanie, jaki mamy do tego stosunek, jak wyglądały nasze przygotowania do tego sakramentu, dlaczego go przyjęliśmy? A może to dopiero was czeka?
Po co w ogóle jest bierzmowanie?
Ach, i imię? Dlaczego takie, a nie inne? Ma coś symbolizować?

Nu, ogólnie o bierzmowaniu. XD


Kurczesz, no. Może zbyt religijna jestem? ^^' Chyba jednak nie. Od takiego kurdupelka uczono mnie religii i że do tego należy podchodzić poważnie. Przed bierzmowaniem ksiądz powiedział, że jeśli ktoś nie chce go przyjąć, to nie musi. Nie powinniśmy ulegać "presji" ze strony rodziców, dziadków czy kogo tam jeszcze. Ten sakrament można przyjąć w każdym wieku, więc jeśli teraz nie czujemy się "na siłach" to nic nie musimy. Hehm, sakrament dojrzałości.

Wybrałam imię Róża. [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kejtova
Początkujący



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z hmmm... nawet nie pamiętam

PostWysłany: Nie 23:50, 30 Kwi 2006    Temat postu:

Cytat:
jaki mamy do tego stosunek

Powiedziałabym, że bardzo nautralny.
Cytat:
jak wyglądały nasze przygotowania do tego sakramentu

Chodzenie na coniedzielne spotkania i zaliczenie pierwszych piątków miesiąca, których ja nie zaliczyłam.
Cytat:
dlaczego go przyjęliśmy

Bo to była doskonała okazja, później by mi się nie chciało biegać po jakis papierek.
Cytat:
Ach, i imię? (...) Ma coś symbolizować?

Jak dla mnie może, ale nie musi. No, i jestem bardziej na tym 'nie musi'.
I uprzedzając ewentualne pyatnie, czy uległam presji. Nie, nie uległam. Nikt mnie absolutnie do nieczego nie namawiał. Zrobiłam to, bo chciałam.

Pozdrawiam
Brunia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
diggory
Prefekt



Dołączył: 12 Lis 2005
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:15, 01 Maj 2006    Temat postu:

Ja mam bierzmowanie w przyszły wtorek i szczerze mówiąc to marzę aby to się już skończyło. trzy razy w tygodniu nudzimy się w salce, a ostatnio śpiewamy przeraźliwy hymn do ducha świętego, który każdy kończy na innej nucie xD żeby tego było mało będę musiała grać na skrzypcach "Ave Maria" przed całym kościołem i jestem załamana tym faktem. na bierzmowanie wezmę chyba Blankę i niestety nie jest to spowodowane jakimiś ważniejszymi powodami, bo to imię mi się poprostu podoba.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madlen
Mała Złośnica



Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z szpitala dla normalnych inaczej

PostWysłany: Pon 12:09, 01 Maj 2006    Temat postu:

Ja mam niestety dopiero w końcu maja i będę cały miesiąc musiała dzień w dzień do kościoła latać. Wrr. Do tej pory już mieliśmy różańce, drogę krzyżową, spotkania itp, wszystko na papierek.
Jaki stosunek? Sam sakrament okey, ale denerwuje mnie to podisywanie. Księża nabijają w ten sposób frekwencję, grożą, ze nie dopuszczą, a przyszedł sobie taki nagle, który miał nie brać udziału i oczywiście bedzie bierzmowany.

I nie wiem jak mam wziąść na imię!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alhandra
Optymistka



Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: szkoda gadać

PostWysłany: Pon 13:30, 01 Maj 2006    Temat postu:

Oo, Anka, fajny temat. (:

Dla mnie bierzmowanie jest ważne, chociaż pewnie nie aż tak, jak powinno. Ale przystąpiłam do niego z własnej woli - nie dla rodziny, nie dla papierka. Ba, ja nawet przez chwilę nie myślałam, że mogłabym nie przystąpić!
Imię - Edyta. I nie wybrałam go ze względu na to, że mi się podobało, bo znam wiele ładniejszych imion. Wybrałam ze względu na patronkę. Jeśli ktoś jest zainteresowany - [link widoczny dla zalogowanych].

Val, a wiesz, że ona miała siostrę Różę? Która zresztą też przeszła na katolicyzm. (:

Kejtova napisał:

dlaczego go przyjęliśmy

Bo to była doskonała okazja, później by mi się nie chciało biegać po jakis papierek.


A wiesz, że w takim razie ten sakrament jest nieważny? Bo jeśli go przyjmujesz, to musisz naprawdę chcieć, a nie dla papierka. Oczywiście nikt ci tego nie udowodni przy ślubie czy innnych okazjach, kiedy będziesz pokazywała "papierek", ale to sprawa twojego sumienia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dementora
Początkujący



Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 0:18, 03 Maj 2006    Temat postu:

Tiaaa.. bierzmowanie. Jeśli chodzi o ten sakrament, to podeszłam do niego (rok temu) bardzo poważnie. BYło to również spowodowane śmiercią ś.p. Jana Pawła II. Ogólnie spotkania były raz w miesiącu od października, czyli było ich tak około 6, czy więcej. BYły one luźne i żałuję ż etakie krótki i tak mało informacji.
Do tego "zaliczyc" jakies 3 spowiedzi w tym przed wielkanoca itd. zaliczyć Triduum, z 3 Drogi Krzyżowe, jakieś tam Gorzkie Żale. A tam, wysiliłam się, bo nie mam w zwyczaju na to chodizć. (Chodzę co niedzielę do kościoła i w święta i oczywiście w Trisuum (; ).
NO. Tak właśnie.
Sama uroczystość była dla mnie ważna. Zresztą bardzo mi się pdobało, byla taka uroczysta xD. NO i śpiewałam psalm, co mi wyszło!!! ha ha, no i śpiewałam ogólnie z zespołem, więc no.

A imię - Wiktoria.
Nie wybrałam tego bo patronka jest jakaś taka. Wybrałam, bo podoba mi się ono i bo znaczy "zwyciestwo", co doskonale odzwierciedla mój charakter xD.
Oczywisćie dowiedziałam się, czy byla taka święta (była, uff...) no i dowiedziałam się (trza było) coś niecoś o niej. I wie kim była, mam to ciągle w głowie, jakoś się z tym liczę, chociaż taką jak ona bym w życiu nie chciała być. Ale pomóc mi może.

No i przeżyłam to bierzmowanie i centralnie byłam z siebie tak dumna, zem dojrzała chrześciańsko jestem. Sama się zdziwiłam na moje zachowanie xD. Ale fajnie było.

Torciak


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kejtova
Początkujący



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z hmmm... nawet nie pamiętam

PostWysłany: Śro 20:49, 03 Maj 2006    Temat postu:

Alhandra napisał:
A wiesz, że w takim razie ten sakrament jest nieważny?

Wiesz, jakoś się tym nie bardzo przejmuję. (;

Alhandra napisał:
Bo jeśli go przyjmujesz, to musisz naprawdę chcieć, a nie dla papierka.

Jak widać mam inne zdanie na ten temat. To już sprawa mojego sumienia, jak to zaznaczyłaś, czy podchodziłam do tego poważnie czy nie. I muszę powiedzieć, że akurat do bierzmowania nie za bardzo się "przykładałam". W sumie nie wiem dlaczego, ale nie. No i przyznaję, to był z mojej strony zabieg po to, abym w przyszłości nie martwiła się o papiery. Lepiej zrobić to od ręki.

Alhandra napisał:
Oczywiście nikt ci tego nie udowodni przy ślubie czy innnych okazjach, kiedy będziesz pokazywała "papierek", ale to sprawa twojego sumienia.

Dokładnie tak. Wszystko zostanie ze mną. (;

Pozdrawiam
Brunia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valanthe
Sulidae



Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: z wakacji na Abu Dhabi

PostWysłany: Czw 0:03, 04 Maj 2006    Temat postu:

Na katechezie przed bierzmowaniem ksiądz nam opowiedział o swoim przyjacielu, z którym brał bierzmowanie kilkanaście lat temu. Dzisiaj ten mężczyzna nie jest wierzący. Nie wziął nawet ślubu ze swoją narzeczoną(?), bo uważa, że byłoby to oszustwo wobec Boga. Po prostu nie czuje potrzeby duchowej zawierania związku małżeńskiego. Wierzy, że Bóg istnieje, ale nie chodzi do Kościoła. Szanuję tę osobę. Jego zachowanie świadczy o swego rodzaju dojrzałości.
Nie rozumiem zatem zachowania Kejtovej: bierzmowanie ją nie obchodzi, ale je przyjęła, żeby w przyszłości mieć spokój. Ale po co ci był potrzebny ten sakrament? Przecież nie musisz brać ślubu (teraz i tak chyba nie będzie ważny). Pomyśl, co czułby wtedy twój mąż, gdyby był wierzący. ;]

Tak jak Dementora, żałuję, że było mało spotkań. Jakieś miesiąc przed bierzmowaniem rozpoczęliśmy spotkania i w sumie były chyba cztery. Nie musieliśmy zaliczać dosłownie nic. Oprócz kilkunastu modlitw na religii. Uważam, że należy się trochę bardziej postarać i uświadomić młodzież, po co jest ten sakrament, bo samo wyklepanie regułki, że "bierzmowanie jest sakramentem, który pozostawia w nas niezatarty znak (...)" jest niewystarczające.

Ach, no i oczywiście też jestem z siebie dumna, żem przyjęła ten sakrament. Chociaż jakoś tak staro się teraz czuję. (;


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Random
Wtajemniczony



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:22, 04 Maj 2006    Temat postu:

[post skasowany]

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Random dnia Wto 23:54, 26 Lut 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
diggory
Prefekt



Dołączył: 12 Lis 2005
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:15, 04 Maj 2006    Temat postu:

Cudnie. We wtorek gram a'capella "Ave Maria", oprócz tego wręczam kwiaty i coś tam czytam, przynajmniej tak wygląda plan roboczy. O niee...
A do tego jutro muszę podać imię, a mam 5 pomysłów: Blanka (i przy tym chyba zostanę), Keira, Nimfa Smile, Petronela ^^ albo Klara.
Jutro mam próbę gry w kościele i jestem załamana. Będę tam pół wieczora siedzieć :/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jupka
Zagubiona [she]



Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świnoujście/Miasto Marzeń

PostWysłany: Pią 22:20, 05 Maj 2006    Temat postu:

Hm, dla mnie bierzmowanie to taki szczególik, który może mi ułatwić życie. Bez niego nie wezmę ślubu kościelnego, nie będę mogła być chrzestną - a z tego NIE zrozygnuję! (;

Ostatnio byłam na bierzmowaniu brata (się nastałam... dwie godziny na obcasach...); on szedł, bo rodzice chcieli. Wziął sobie imię Marcin.

Co do imienia - ja biorę Nadzieja, przede wszystkim dlatego, że jest śliczne. Ale cieszę się, że coś znaczy.
Nadzieja była meczennicą, siostrą Wiary i Miłości, córką świetej Zofii. Ona i jej siostry umarły, bo je, bodajże, torturowano, by wyrzekły się wiary. Ich matka umarła na ich grobach. Przynajmniej według pewnej strony [;.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Małgonia
Wtajemniczony



Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Psycholandu

PostWysłany: Sob 13:39, 06 Maj 2006    Temat postu:

Przywiązuję dość dużą wagę do bierzmowania, jako że jestem osobą w miarę religijną, (co nie oznacza, że co niedzielę latam do kościoła i inne takie). Ale dla mnie to też frajda i fajne przeżycie, szczególnie z tym imieniem. Podobnie jak Madlen, uważam, ze podpisy to głupota. Bo przecież do bierzmowania powinniśmy iść z własnej woli a nie zaliczać żale drogi krzyżowe i inne różańce czy nie różańce. Powinniśmy w takim czymś uczęszczać z własnej duchowej potrzeby a nie przymusu księdza czy katechetki. Jeżeli pójdziemy do bierzmowania nie przygotowani duchowo, to w przyszłości będziemy za to odpowiadać i z pewnoscią żałować. A czasami też się zdarza, że niektórzy idą do bierzmowania przed ślubem, bo chcą się pobrać, a ten sakrament wymaga przyjęcia wcześniej bierzmowania. Moim zdaniem ten sakrament ukazuje, czy do niego dojrzeliśmy, a to się prawdę powiedziawszy rzadko zdarza, co stwierdzam po obserwacji moich rówieśników. A co do imion mam dużo do wyboru, niektóre trochę jakby z kosmosu ale mnie się podobają : Anastazja, Amelia, Agapa, Kleopatra, Oliwia, Julia, Blanka, Balbina, Bibiana, Asumpta, Deikola, Dorota, Lea, Nina, Olimpia, Salomea, Zuzanna. mam nadzieję że do 21 maja sie zdecyduję, bo to już niedługo. A odbiegając od tematu to muszę się wam pochwalić, że urodziła mi się siostrzyczka (cioteczna oczywiście).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valanthe
Sulidae



Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: z wakacji na Abu Dhabi

PostWysłany: Sob 17:40, 06 Maj 2006    Temat postu:

Cytat:
uważam, ze podpisy to głupota.

Też byłam przekonana, że to jest głupota, ale ksiądz mnie trochę przekonał. Powiedział, że czasami ten przymus może być pożyteczny - to znaczy dzięki nakazom uczestniczenia w drogach krzyżowych, różańcach i czym tam jeszcze człowiek może się nawrócić. (; Niezawsze, ale czasem - kto wie.

Dzisiaj rozmawiałam z koleżankami na temat bierzmowania. Stwierdziły, że każdy powinien przystępować do tego sakramentu "w swoim czasie". Było jedno małe "ale". Jako nastolatek nikt by nie przyjmował tego sakramentu, bo to niemodne. Z kolei przed ślubem nikomu by się nie chciało. [;

Powiedziałabym więcej, ale nie potrafię się wysłowić...xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dementora
Początkujący



Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:26, 06 Maj 2006    Temat postu:

U nas było zaliczanie modlitw jakiś i innych takich rzeczy, to ta rozmowa wyglądała tak, ze się losowało co trzeba powiedziec, potem ksiądz się pytał czegoś i koniec. Luzik totalny, chociaż miałam stresa xD I ile się tego uczyłam! hehe, niesamowite jak na mnie.
A jesli chodzi o ten tekst "Pragniemy, aby Duch Święty...", to ksiądz powiedział, żebyśmy go dokładnie przemyśleli i byli świadomi co przyjmujemy oraz o co w tym wszystkim chodzi. Dokładnie analizowałam ten teksty i wszystko, przez co czułam się dużo mądrzejsza i jakoś lżej mi było przystępywać do tego sakramentu (; A ludzie tego nie robią Cóż, ich sprawa, chociaż warto. Można przy okazji porozwiązywać zagadkę tego całego sensu życia.

A! I zaraz po moim bierzmowaniu byłam świadkiem 2ch koleżanek xD. BYło ssssuper! hihiihih xD.

Hmm., jeśli chodzi o to zaliczanie całe Gorzkich Żali etc., to chodzi tu szczególnie o to, żeby ta całamłodzierz jednak chodziła do kościoła więcej. To nie ma być zmuszanie, ludzie tak to odbierają. Wezmą to bardziej duchowo, a naprawdę chce się chodzić. Pomaga to w życiu, gdyż skłania do releflekcji, po prostu.

Demenciak


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
diggory
Prefekt



Dołączył: 12 Lis 2005
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:30, 10 Maj 2006    Temat postu:

no to jestem już po Razz na 3 imię mam Blanka, bierzmował nas Arcybiskup, "Ave Maria" zagrałam bardzo dobrze, ale potem troszkę się zbłaźniliśmy. Jak dostanę tą imprezę na DVD to będzie kupa śmiechu xD MÓJ DEBIUT FILMOWY XD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Louis de Pointe
Początkujący



Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z domu Wariatów

PostWysłany: Czw 15:15, 11 Maj 2006    Temat postu:

Ja mam 30 bierzmowania.
Przygotowania? Od wrzesnia chodze na cotygodniowe spotkania, etraz mam dodatkowo w czwartki w kosciele juz ze wszystkimi grupami. Przyjmuje, bo chce keidys wziac slub:D
a imie przyjmuje Antonina.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
diggory
Prefekt



Dołączył: 12 Lis 2005
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:48, 11 Maj 2006    Temat postu:

Antonina? To tak jak moja koleżanka. Ja chciałam być bierzmowana nie dlatego aby brać potem ślub (bo czasem w taką możliwość powątpiewam), ale po to by zaliczyć następny sakrament i jestem szczęśliwa z tego powodu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madlen
Mała Złośnica



Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z szpitala dla normalnych inaczej

PostWysłany: Czw 18:39, 11 Maj 2006    Temat postu:

Hah. Ja woczraj byłam na spotkaniu i dziwie sie, ze ksiadz mnie i moich koleżanek nie wyrzucił...
Najpierw ustawili nas i stwierdzili, ze tak dwie godziny bez przerwy będziemy stać. To jedna z dziewczyn z mojej klasy na cały głos krzyknęła "Ksiądz oszalał?"
Potem kazał nam usiąść w ławkach a ja i moje trzy koleżanaki władowałyśmy sie do pierwszej. Kazał wyjąć książeczki - i Gosia zaczeła histeryzować na cały kościół, że zgubiła. A wtedy jej oddałyśmy, bo ona jest taka nie uważan, ze jej z torebki ukrałdyśmy. To ta zaczęła krzyczeć, ze jesteśmy kleptomanki.

Ksiądz zaczał mówić, ze mamy brac piękne, polskie imiona jak "Stnisław, Zbigniew, Jóżef, Antoni".
Momentalnie zaczełyśmy się kłócić, która będzie Antonim.

Potem Ola zapytała się Martyny czy nie ma gumy, a jakodpowiedziała, że nie to kazała się zapytać dalej. No to Martyna do mnie "Masz gumę? Jak nie podaj dalej"
No to powiedziałam to samo do Gośki.
Gosia się odwróciła i zaczęła: "Masz gu..."
Przypomniała sobie, ze siedzi ostatnia a obok niej stał ksiądz:D

I tak całe spotkanie. A imię biorę Natalia lub Zuzanna. Które ładniejsze?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alhandra
Optymistka



Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: szkoda gadać

PostWysłany: Czw 22:00, 11 Maj 2006    Temat postu:

Cytat:
A imię biorę Natalia lub Zuzanna. Które ładniejsze?


I tak nie weźmiesz imienia Natalia - nie było takiej świętej. Wiem, bo jedna dziewczyna z mojej grupy chciała wziąć to imię, a ksiądz jej nie pozwolił.

A wiesz? Właśnie takie zachowanie jak twoje i twoich koleżanek najbardziej mnie wkurzało na spotkaniach. Jak ktoś ma ochotę głośno gadać i rzucać jakieś uwagi, to może jednak nie w kościele.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Louis de Pointe
Początkujący



Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z domu Wariatów

PostWysłany: Czw 22:19, 11 Maj 2006    Temat postu:

Madlen- coz, to raxczej nie pwood do dumy. Kościół to Kościół i choćby ze wzgędu na szacunek do czyjes religii nalezy umeic się zachowac. Mozna w cos nie wierzyc, ale trzeba miec szacunek. Jak ja widze takie dziewczyny na moich spotkaniach, tych juz w kosciele, nie grupowych- wrrrr. Dzisiaj siedziałam koło takich co walily textami:
-masz fajke?
-kup se własne.
-k**, daj jedną.
-ssp***.
etc.

Gadały, śmiały się...To po co w ogóle przystepowac do bierzmowania? Ja niby ide dla slubu, dla swietego spokoju, ale i po czesci dlatego, ze wzgędu na to, ze jestem wierząca. A nie bo tak trzeba.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Puchonów ;) Strona Główna -> Wielotematowe rozmowy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin